Oficer Armii Królewskiej Oficer Armii Królewskiej
63
BLOG

Monopol na prawdę

Oficer Armii Królewskiej Oficer Armii Królewskiej Polityka Obserwuj notkę 13

Dotarły do mnie ostatnio słowa propagandy, pochodzące z lewej strony barykady, jakoby to oni lepsi byli od prawicy w gadaniu. Jest w tym wiele racji, ba, śmiem twierdzić, że nie tylko w gadaniu, bo w mordowaniu, niszczeniu i praniu mózgów nie mają sobie równych. Podobno, nie potrafimy się również uczyć z historii. W przeciwieństwie do nas, wykształciuchy mają łatwiej, dla nich bowiem historia zaczyna się gdzieś od wieku XVII. No i uczyć nie ma się od kogo... Ale zostańmy przy propagandzie. W niej, w myśl maksymy, iż „kłamstwo powtórzone sto razy, staje się prawdą”, rządzi ilość. Arystoteles twierdził, iż „demokratę cechują zawsze niskie pochodzenie, ubóstwo i nieokrzesanie”, zapomniał jednak dorzucić kilku słów o wykształceniu. To zaś, zdaje się być na tyle wystarczające, aby umożliwić zdobycie wiedzy, na przykład na temat społecznego dowodu słuszności. Zarzucając nam ciemnotę, dążą do tego, aby jak największe masy ogłupionego ludu, powtarzały bezmyślne ich bajeczki. Skoro wszyscy będą mówić jednym głosem, to „na pewno” racja będzie po ich stronie. A skoro wszyscy, łącznie z „elitami” tak myślą, to szary człowieczek też będzie, a dodatkowo, po godzinach, zacznie promować indywidualizm i wolnomyślicielstwo. Wtedy na pewno wszystko będzie trzymało się kupy! Słowo elity wzięte zostało w cudzysłów, gdyż w świecie równych, taki zabytek wytworzyć się przecież nie może. Zamiast dążyć ku lepszemu, równa się ludzi w dół. Tak właśnie działają społeczni Robin Hoodowie.

Wracając jeszcze na chwilę do historii, zastanawia mnie kwestia przodków. Pasją niektórych, jest budowa drzewa genealogicznego swojej rodziny. Zbierając materiały, odnajdują swe korzenie wśród żołnierzy, naukowców, polityków czy artystów. Często temu hobby towarzyszy drugie – heraldyka. Ogromną radość budzi dotarcie do źródeł mówiących nam, że w naszych żyłach płynie krew mężnych rycerzy. Ludzie lewicy, wolą jednak wywodzić swoje pochodzenie od małp. Nie widzę w tym oczywiście żadnych powodów do dumy, jak również sensu w chwaleniu się tym całemu światu, ale prawo do tego mają. Mówiąc jednak o prawie, należy się zastanowić, jakie dokładnie powinno ich obowiązywać - człowieka, czy zwierząt? Specjalistą w tej dziedzinie, jest pewnie p. Zapatero, a okazja do zastanowienia się będzie 4 października, gdyż wtedy to wypada światowy dzień tych drugich.

Zejdźmy jednak z drzew na ziemię i skończmy temat propagandy. Śmieją się lewaki z katolików, gdyż udało się im wbić do głów, że „prawa człowieka” stoją ponad wartościami wynikającymi z ich wiary. Brodząc w ateistycznym bagnie, w którym wartości już dawno obumarły, zmuszeni byli skonstruować coś, co będzie ich własnym opium dla mas. Pamiętajmy, że prawda, dla naszych racjonalnie myślących przyjaciół, nie istnieje. Według nich, można ją dowolnie tworzyć, modyfikować i zmieniać wedle upodobań. Śmieją się także z tego, że ciemnogród fanatycznie słucha swoich księży, papieży i tradycji, zamiast samodzielnie pomyśleć i przeanalizować to, wedle czego układają swoje życie. Oświecone rozumki tak bardzo uwierzyły w swoje prawa, że same zapomniały, iż te wymyślone zostały przez jeszcze bardziej od nich oświecone umysły, zamknięte w gabinetach na wzór wież czarnoksiężników, w których, jak za dotknięciem magicznej różdżki, człowiek nabrał nagle, zupełnie znikąd, pewnych wrodzonych praw. Ich interpretacji może być tyle, ile ludzkich głów, a oskarżenie o ich łamanie można zobaczyć wszędzie tam, gdzie zachodzą dowolne relacje międzyludzkie. Wolność, równość (braterstwo albo śmierć) krzyczą, podczas gdy historia zarówno ludzi równych jak i wolnych nigdy nie widziała, a stworzyć da się ich tylko na siłę.

Idea ta, nie posiadająca żadnych fundamentów empirycznych, oderwana od wszelkich realiów, stworzona przez kilku wywrotowców, którym nie podobał się świat przedrewolucyjny, jest dziś kultem, a jej przeciwników nazywa się ciemniakami i oszołomami. Miał jednak trochę racji Kawaler_Lajkonik, komentując mój poprzedni wpis: „zawsze w słowach byliśmy od Was lepsi”. I za to należy się nagroda. Imienia Josepha Goebbelsa.

Bardziej niż przed plebsem, który ją atakuje, musimy chronić prawdę przed jej obrońcami, którzy ją plebeizują. N. Davila Cara al sol (Twarzą ku słońcu) hymn Falange Espanola Francisco Franco - Iberian Fighter

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka